Wyjątkowe show Ochmana w Kobylnicy
Krystian Ochman należy do wąskiej grupy wokalistów, którzy nie muszą sygnować swoich dzieł, by słuchacz mógł rozpoznać ich autora. W tym przypadku za jedyny podpis wystarczy niepodrabialny styl i głos.
Z czystym sumieniem trzeba przyznać, że na polskiej scenie muzyki rozrywkowej rzadko zdarzają artyści obdarzeni taką skalą głosu, jak Krystian Ochman. Jeszcze mniej jest takich, którzy otrzymany od losu talent potrafią przekuć w przebojowy materiał goszczący na listach najpopularniejszych piosenek. Ochman pokazał, że bez problemu potrafi łączyć te cechy, czego skutkiem był wyjątkowy koncert w GCKIP w Kobylnicy. Chociaż ma dopiero 22 lata, to zdążył zdobyć już dużą rozpoznawalność. Szerszej publiczności przedstawił się wygrywając 11. edycję The Voice of Poland, a niedawno został wybrany jako reprezentant Polski na Eurowizję w Turynie.
Nimbu otaczającej go sławy, rzecz jasna w pozytywnym znaczeniu, nie było jednak czuć w Sali Teatralnej GCKiP. Artysta szybko nawiązał kontakt z publicznością, co rusz pozwalając sobie na żarty i krótkie anegdoty. Występ zaczął dynamicznie - po wejściu na scenę bez zbędnego wstępu podszedł do mikrofonu i wystartował z show. Setlista koncertu w ramach trasy Winter Tour 2022 w większości składała się z piosenek z debiutanckiej płyty. Między innymi zagrał swój pierwszy singiel "Światłocienie" oraz "Wspomnienia". Podczas wykonywania utworów "Wielkie Tytuły" i "Prometeusz" publiczność machała papierowymi sercami, rozdanymi przed koncertem przez fanklub artysty. Podobny zabieg powtórzono w trakcie piosenki "River". Tym razem widownia machała jednak telefonami z włączonymi latarkami. Wokalista zaprezentował też kilka coverów w operowej interpretacji, jak "Frozen" Madonny czy "Hallelujah" Leonarda Cohena. Oprócz tego w przerwach między kolejnymi numerami pojawiło się kilka rockowych smaczków w postaci gitarowych solówek.
Widowni występ spodobał się na tyle, że Ochmana żegnała brawami na stojąco. Teraz pozostaje tylko czekać na sukces młodego artysty na najbliższej Eurowizji.